Barbara Niechcic Barbara Niechcic
877
BLOG

Trzaski na winylu

Barbara Niechcic Barbara Niechcic Rozmaitości Obserwuj notkę 74

Mam rodziców.

Rodzice mają dom.

W domu jest strych.

Kto był na strychu kiedykolwiek pewnie już czuje klimat...

 

Szukając ciuchów "po starszym bracie" dla Malucha weszłam na strych rodziców (stworzyłam tam sobie schowek "przydasiów").  Nie jest to co prawda strych z prawdziwego zdarzenia, taki ze skarbami i duchami, bo moja mama maniaczką wyrzucania niepotrzebnych rzeczy jest, ale jednak skarbnica skarbów.

 

W rogu zobaczyłam pudło z napisem: Barbara

Zajrzałam...

Znalazłam mój stary adapter, młodzież powiedziałaby teraz "firma no-name", mnóstwo płyt. Siadłam wzruszona, wspominałam...

Na adapter sama musiałam zarobić. Harowałam prawie całe wakacje na wsi przerzucając siano, plewiąc pomidory, później je zbierając, jabłka w sadzie, aż się tato kochany zlitował i dołożył brakującą część, abym odpoczęła ciut przed powrotem do szkoły. Pojechałam w góry ze znajomymi i moją miłością Jackiem.

Jacek, miłośnik gór (kochał je bardziej ode mnie) ja, prawie dziesięć lat młodsza od miłośnika gór z nadciśnieniem tętniczym które zabraniało chodzić po górach (kochałam go bardziej niż zdrowie). Ale szłam. Mdlałam, słabłam, zwracałam, ale szłam. On gonił jak oszalały: Zdobywać!!!Zdobywać!!! Przewodnik stada, ja tuż za nim z nosen niemalże w jego pupie. Widok rzeczony podziwiałam zamiast gór; prześladuje mnie jeszcze czasem.

Wtedy wiedziałam, że nic z nas nie będzie. Jacek łapał wiatr, ciągle gonił i mówił najpiękniej na świecie do kobiety, czyli mnie. Nigdy wcześniej ani później nie spotkałam faceta z takim gadanym.

Kiedy powiedziałam mu o moich odczuciach - popłakał się. Po czasie podarował mi płytę dedykując ten kawałek:

 http://www.youtube.com/watch?v=RIrLu6iiz_I&feature=related

 

Płytę przytuliłam teraz do piersi, wspominałam, bo jak mogłam być obojętna...Wszak wtedy była dla mnie największym skarbem.

 

Pomimo ostrych protestów rodzicielki zniosłam  ten skarb na dół. Na szczęście mam tam jeszcze swój pokój. Włączyłam na fula.

Trzaski nie przeszkadzały.

Na chwilę znów stałam się siedemnastolatką...

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości